Mamy sztuczną inteligencję we wszystkich produktach. Od telewizorów Bravia, przez bezlusterkowe aparaty fotograficzne, po Xperie i PlayStation - Daichi Yamafuji, SONY.

Niewidoczne, dyskretnie ukryte algorytmy sztucznej inteligencji wykonują dziś swoją pracę w sposób niezauważalny. W telewizorach analizują obraz i dźwięk, aby dostarczać lepszych wrażeń odbiorcy, który - również dzięki AI - może zrezygnować z pilota i sterować funkcjami urządzenia za pomocą mowy. Samojezdny odkurzacz na podstawie lokalizacji telefonu wie, kiedy użytkownicy wychodzą z domu i może zaplanować najlepszy czas na sprzątanie. Dzięki wykorzystaniu machine learning urządzenie doskonale wie, gdzie znajdują się miejsca w mieszkaniu, które najszybciej potrzebują jego interwencji. 

Biznes wykorzystuje możliwości sztucznej inteligencji w połączeniu z zaawansowaną analityką rozwiązań w chmurze. Siła AI leży w zdolności do błyskawicznej analizy potężnych zbiorów danych (big data), dzięki czemu wspiera podejmowanie decyzji związanych z firmowymi procesami, zarządzaniem jakością, organizacją produkcji czy przewidywaniem awarii.  Pomaga również w kolei, logistyce i transporcie przy układaniu rozkładów jazdy, planowaniu trybu jazdy, który oszczędza paliwo lub energię elektryczną w przypadku pociągów.

Dzięki sztucznej inteligencji potrafimy lepiej zrozumieć potrzeby i zachowania klientów (customer intelligence),  a także wesprzeć komunikację przy wykorzystaniu chatbotów. Z kolei w bankach algorytmy AI wykrywają nadużycia w usługach finansowych czy operacjach kartami. Możesz się o tym przekonać, gdy wykonasz bardzo nietypowy zakup. Wówczas system banku może prewencyjnie zablokować Twoją kartę. 

Algorytmy AI analizując dokumentację medyczną i obrazy, przyspieszają i automatyzują diagnozy lekarzy. Analiza zachowania krów mlecznych umożliwia wykrycie choroby dwa dni szybciej, niż staną się widoczne dla człowieka. W efekcie o  połowę spada konieczność zastosowania antybiotyków.

Dzięki rozwiązaniom z zakresu machine learning naukowcy z Uniwersytetu w Liverpoolu znaleźli cztery nieznane wcześniej materiały, a każdy z nich może przyspieszyć elektryczną rewolucję w branży motoryzacyjnej. Kamery wyposażone w algorytmy widzenia komputerowego (computer vision) sprawdzają się przy sortowaniu śmieci, precyzyjnie rozpoznając rodzaje tworzyw.  Powstała nawet polska aplikacja oparta o AI, która pomaga osobom niedowidzącym w zakupach, lokalizując produkty na półkach,

Z AI korzystają także filmowcy, koloryzując i poprawiając jakość archiwalnych czarno - białych nagrań, albo artyści karmiący AI historią malarstwa. Portret Edmonda Bellamy'ego to przykład obrazu stworzonego przez AI, sprzedanego na aukcji za  435 tys. dol. Również muzycy wykorzystują moc sztucznej inteligencji, gdyż to dzięki niej  stworzono nowe utwory Nirvany czy Amy Winehouse.  

Czy można wyobrazić sobie dziś świat bez sztucznej inteligencji? Nie można! W INIS także nie wyobrażamy sobie, by nie wykorzystywać jej nieograniczonego potencjału. Jak to robimy? 

Powodzenie kampanii e-mailingowych w dużej mierze zależy od doboru konkretnej grupy docelowej. Bywa, że poleganie tylko na wiedzy, intuicji i szczęściu osoby planującej wysyłkę może być niewystarczające. I tu właśnie pojawia się AI, która potrafi dosłownie wnieść e-mail marketing na zupełnie inny poziom. 

Co można zyskać dzięki kampaniom planowanym przez AI?

1. Odbiorcy zobaczą Twój e-mail - algorytm dobierze najwłaściwszy czas wysyłki na podstawie historycznych danych o otwarciach e-mailingu w poszczególnych dniach tygodnia czy konkretnych godzinach. Jednym słowem e-mail trafi na skrzynkę Twojego klienta dokładnie wtedy, kiedy ten będzie mógł go natychmiast przeczytać.
2. Treści i kreacje dobrane bez pudła - algorytm dopasuje właściwy temat, taki który zachęci odbiorcę do otwarcia wiadomości, jak również przetestuje i wybierze odpowiedni wariant kreacji oraz przycisku CTA, dzięki czemu liczba przekierowań może wzrosnąć nawet o 40 %.
3. Hiperpersonalizacja wysyłki - algorytm nabiera nowej wiedzy o odbiorcach zgromadzonych w bazach za każdym razem kiedy przeprowadza wysyłkę. Ocena przypisanych im wartości wpływających na konwersję, pozwala skierować idealnie skrojone e-maile, do idealnie dopasowanej grupy odbiorców, którzy mają największy potencjał zakupowy.
4. Szerokie grono klientów - algorytm reaktywuje użytkowników ze skutecznością wyższą o 300% niż w przypadku tradycyjnych kampanii, nie wpadając przy tym w pułapkę stereotypizacji grup docelowych.
5. Skuteczniejsza strategia wysyłki - algorytm podejmuje kroki zmierzające do maksymalizacji sprzedaży wśród całej grupy odbiorców, do których zainicjował wysyłkę. Dzięki analizie informacji o akcjach, algorytm dobierze przy tym właściwe środki i dopasuje parametry kolejnych wysyłek, tak by nakłonić również tych odbiorców, którzy nie skonwertowali za pierwszym razem. 

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o tym, co sztuczna inteligencja w e-mail marketingu może zrobić dla Twojego biznesu, napisz do nas biuro@inis.pl, a my z przyjemnością dobierzemy odpowiednie narzędzia i kanały do zrealizowania Twoich celów i potrzeb.